poniedziałek, 4 grudnia 2017

KANAGAWA - mistrzowskie pociągnięcie pędzla


Pracownia mistrza Hokusaia w pełnej harmonii prefekturze Kanagawa. A w niej? Kilku uczniów, pragnących udowodnić, że są godni miana ucznia. Dlatego poświęcają czas by móc przyswoić jak najwięcej lekcji oraz doskonalić swoje studio.

Gra miała swoją premierę na zeszłorocznych targach w Essen. Spotkała się z ciepłymi recenzjami a teraz w końcu dane nam było zweryfikować te opinię. Pudełko jest całkiem małe, komponenty o oryginalnych kształtach i wykonane w dobrej jakości. Więcej o samym unboxingu znajdziecie tutaj. Ja pozwolę sobie tylko w kilku słowach powtórzyć, że grafika na kartach lekcji są niemal baśniowo piękne.

Przejdźmy jednak do mechaniki. Wiele było gier, w których pochwalić można tylko wygląd. Instrukcja napisana jest językiem, który pozwala wczuć się w klimat. Padają tam określenia pozwalające poczuć atmosferę japońskiej pracowni artystycznej. Mimo to jest klarowna. Tura gracza sprowadza się przyswojenia lekcji (lub spasowanie i poczekanie aż wcześniej zrobi to ktoś inny – dzięki temu możemy dostać ich więcej, ale może też ktoś sprzątnąć nam sprzed nosa lekcje, na których nam zależy) oraz zastosowanie swojej nowo nabytej wiedzy w praktyce (udoskonalić obraz lub studio).


Celem gry jest zdobycie największej ilości punktów harmonii za swoje dzieło. Możemy je dostać za wykorzystanie konkretnego motywu, wyspecjalizowanie się w krajobrazie lub udoskonalenie technik malarskich, oraz wielu innych. Dyplomy są ciekawym elementem w grze. Najlepszy nie zawsze jest najbardziej opłacalny, czasem lepiej wziąć niższy punktowo dyplom, zwłaszcza jeśli związany z nim bonus pomaga uzyskać harmonie ze specjalizacji. W grze występuje wiele takich smaczków. Tworzy to z niej naprawdę dobrą pozycję strategiczną.


Reasumując - gra jest piękna i wymaga myślenia. Minusów na razie nie znalazłam, ale jakby coś się pojawiło to będę informować! Świetny zakup, kupowalibyśmy ponownie 10/10 i złota gwiazdka.

Rarianna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz