poniedziałek, 25 maja 2015

Pan tu nie stał!


Pan tu nie stał! Gdzie mnie się Pan pcha w kolejkę?! Widać chyba, że mi tu dziecko miejsca pilnuje?! Nie po to tyle w kolejce czekałam na tę grę by jej teraz nie opisać, proste?!

Poręczne pudełko, niezajmujące dużo miejsca, zawiera 5 talii po 21 kart kolejkowiczów (przewodnia siła narodu, cwaniaczki łypiące sprytnie z grafik lub działacze społecznikowscy z kartami kolejkowymi w dłoniach). Parę kart ma specjalne działanie, ale do talii dołożone są karty pomocy, które streszczają specjalne możliwości niektórych kart. Z porządnego kartonu mamy  sklepy i całe mnóstwo towarów.


partyjny zgarnął kolejkę elektryczną ;<

Zaczynajmy grę! Ustawiamy się w kolejce, dokładając kolejne karty z ręki lub wykorzystując akcję na dobranie kolejnych z talii jeszcze nie wykorzystanych kolejkowiczów. Jeśli na początku swojej rundy mamy przewagę w kolejce (punkty z naszych kolejkowiczów zsumowane dają większa liczbę niż mają inni gracze) to możemy zgarnąć towar na swojego kolejkowicza. Jeśli to pierwszy towar to punkty w kolejce się przelicza i walka (nie bójmy się użyć tego słowa!) trwa dalej, w końcu klej guma arabska z wystawy nie może pozostać bez właściciela. Po ogołoceniu sklepu cała kolejka rozchodzi się, czyli wraca do pudełka. Nawet te dwie osoby, które zdobyły towary. Towary idą dla graczy. Jest nowa dostawa i zabawa zaczyna się od nowa, póki nie zbraknie towarów lub kolejkowiczów.



Gra należy do tych bardzo prostych, może nieszczególnie zajmujących tytułów. Nie jest to gra by móc spędzić przy niej cały wieczór na walce o zdobywanie papieru toaletowego i herbaty popularnej ;) Jednak przez to, że gra jest oparta na stylistyce minionych czasów udało mi się wciągnąć do gry starsze pokolenie. Ciocia która normalnie patrzyła z przymrużeniem oka na "starą babę co w gry planszowe gra" sama dołączyła!. To była bardzo miła forma wspólnego spędzania czasu, zwłaszcza, ze została przyozdobiona wspomnieniami i anegdotkami z prawdziwych kolejek.

rzutnik Ania <3

Podsumowując: czy jest to gra rewelacyjna, którą każdy powinien na półce mieć? Nie. Czy jest to gra na tyle prosta i przyjemna by pokazać świat gier planszowych "świeżaczkom"? Tak. Czy warto wydać te, tak naprawdę małe pieniądze na gre, która może pomóc przerzucić mosty nad przepaścią pokoleniową, pogłębioną przez zmiany ustrojowe? Tak. Ogółem jury jest na tak. Gratuluję! Przechodzisz dalej. :)

Rarianna


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz