poniedziałek, 13 listopada 2017

Królewska gra z UR - trochę teorii

Tydzień temu wrzuciliśmy z Rarianną na bloga wykonaną przez British Museum parę lat temu flashową wersję Królewskiej gry z Ur. W związku z tym, że ta implementacja używała niewspieranej już technologii, gra nie działa na wszystkich urządzeniach. Dlatego postanowiłem napisać własną webową wersję.

Prace trwają, a w międzyczasie podrzucam wam trochę informacji o samej grze.

Trochę historii

Jest to jedna z najstarszych znanych gier, a przynajmniej wśród tych, które się zachowały. Znane są egzemplarze z okolic 2600 roku p.n.e.  I w tym przypadku znalezione egzemplarze są wręcz zjawiskowe, a przynajmniej można tak powiedzieć o tym znalezionym w pobliżach Ur na Bliskim Wschodzie, a obecnie znajdujących się w zbiorach Muzeum Brytyjskiego.
zdjęcie z British Museum

Ten akurat egzemplarz został znaleziony w jednym z grobowców i był częścią darów składanych razem ze zmarłym władcą. Na pierwszy rzut oka widać, dużą dbałość i kunszt wykonania. Dodatkowo plansza była zdobiona wieloma półszlachetnymi i szlachetnymi kamieniami.

Zasady

Istnieje wiele rekonstrukcji zasad tej gry, ale punktem wspólnym wszystkich jest to, że jest to gra typu wyścig, jak chińczyk czy tryktrak.
Celem gry jest oczywiście przetransportowanie swoich pionów z jednego końca planszy na drugi, stosując się do określonych zasad ruchu.
Plansza do gry składa się z 20 pól, przez co w wielu źródłach gra ta była nazywana Grą w 20 kwadratów, a obecna nazwa została jej nadana przez archeologów, którzy odkryli jej egzemplarze w grobowcach. Wśród pól występuje jeden specjalny rodzaj, Rozety, o których napisze później jak omówię zasady ruchu i oddziaływania między pionami.
Sam ruch jest dość prosty i intuicyjny jak w większości gier typu wyścig. Rzut kośćmi, głównie 4 ściennymi, na których można uzyskać wynik 1 lub 0, określa jak o jaką liczbę pól można przesunąć wybrana bierkę. Różnice w interpretacjach w tej kwestii dotyczą wyniku czterech zer, czasem uznaje się, że w tym przypadku nie wykonuje się ruchu (jak w wersji z BM) lub wykonuje się ruch o 4 pola i ma dodatkowy rzut (rzadsza opcja).
W głównej mierze interpretacje zasad różnią się trasą po jakiej podążają piony. Jedna z najpopularniejszych, interpretacja Bella, zakłada najmniejszą wspólną część toru, to jest taką, po której wędrują piony obu graczy i jest nią tylko środkowy rząd przebiegający całą planszę liczący 8 pól. Ruch zaczyna się od pola skrajnego pola przy przewężeniu, bierki biegną do przeciwległej ścianki z rozetą, następnie wchodzą na środkową linię i biegną do samego końca planszy, gdzie zawracają na rząd przy właściwym im graczu. W innych interpretacjach bierki wykonują więcej zakrętów, przez co odległość, na której bierki przeciwnych graczy mogą ze sobą oddziaływać jest większa.
A jeśli mówimy o oddziaływaniu, to sprowadza się ono do tego, że stając na bierce przeciwnika, zostaje ona zbita i wraca do jego początkowej puli.
Wyjątkiem tutaj jest sytuacja kiedy bierka stoi na Rozetce. Jest w tedy bezpieczna i nie może zostać zbita przez przeciwnika. Dodatkowo w większości interpretacji stanięcie na Rozetce daje dodatkowy możliwość dodatkowego ruchu.


Ruch bierek według Bell'a
Ruch bierek według Masters'a












Powyżej pokazałem dwa rodzaje torów po których mogą biec bierki w Królewskiej grze z Ur. Wersja przedstawiona przez Bell'a jest prostsza, a wersja Masters'a ma jedną bardzo fajną właściwość, wszystkie kolejne Rozetki są oddalone od siebie o 4 pola. Co zdaje się potwierdzać hipotezę Brumbaugh'a, jakoby grę dało się pokonać bezpiecznie wyrzucając same czwórki.

Na zakończenie napisze, że w implementacji Królewskiej Gry z Ur, która niedługo pojawi się na blogu, zamierzam wprowadzić obie interpretacje :)

A na do widzenia, kadr z filmu "Parnassus: Człowiek, który oszukał diabła", w scenie gdzie tytułowy bohater gra z personifikacją diabła w Królewską gre z Ur.


Frytek

3 komentarze:

  1. cóż Panie Frytku czekam na Pana apkę, tymczasem co jakiś czas pykam sobie w to z porpzedniego posta.

    nie było przypadkiem wersji, gdzie pionki awansowały jakoś?

    OdpowiedzUsuń
  2. Panie Skreczi,
    w oryginalnej wersji Królewskiej Gry z Ur nie było
    w innych wersjach grzy w 20 kwadratów, nie słyszałem
    ogólnie w starożytnych grach wyścigowych nie było awansu pionków

    takie coś spotyka się raczej w grach strategicznych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałem w wersji zasad, stworzonych przez rosyjskiego badacza (niestety nie mogę znaleźć linka, acz na ich podstawie stworzono apkę na androida), gdzie symbole pól miały dodatkowe znaczenie. Stąd pytanie :)

      Usuń