poniedziałek, 6 lutego 2017

WOLSUNG - magia w świecie pary na planszy


O steampunkowym systemie RPG Wolsung - magia w świecie pary pewnie każdy słyszał. Chociażby pobieżnie. Mocno fluffowy system o filmowym wydźwięku w XIX- wiecznym odpowiedniku umagicznionej Europy. A planszówka? Ekonomiczna o dziwo! Nadchodzi Wystawa Światowa i 4 mocarstwa pragną popisać się swoją potęgą. Które przygotuje najwspanialsze maszyny?




Pudełko jest duże i może przerazić, ale gdy już zostanie otwarte okazuje się, że kart i znaczników nie ma aż tak dużo. Plastikowe usztywnienie w środku ma zapewnić dobrą ochroną na kombinaty, czyli kartonikowe pudełeczka, a raczej zakłady, gdzie wrzucamy swoich pracowników by zdobywali dla nas surowce. Znaczniki pracowników są drewnianymi krążkami, podobnie jak znacznik inżyniera i ulepszeń. Już wielokrotnie rozpływałam się nad wykorzystywaniem drewna jako tworzywa do planszówek (jestem fanką), więc nie będę przynudzać po raz kolejny. Rysunki są ładne choć nie utrzymują klimatu, który możemy kojarzyć z podręcznika.


Mechanika (auction/ bidding) jest dobrze znana z wielu innych tytułów (Wysokie napięcie, Odbudowa Warszawy itp.).  Losowość jest ograniczona do bardzo małego stopnia, losuje się karty projektów, które będą dostępne do kupienia i początkową kartę z celami. Z ciekawych a nie tak popularnych motywów mechanicznych jest wprowadzenie strajku! w fazie maszyn, gdy dokłada się kolejne projekty można wylosować kartę, na której pracownicy wychodzą na ulice i protestują przeciwko takiej eksploatacji. Cóż nam pozostaje? Losować karty specjalne i sprawdzić jak nasz zakład sobie poradził z tymi przeciwnościami losu. W najgorszym przypadku tracimy dwóch pracowników do rozdysponowania na przyszłą turę (co mocno daje się we znaki, bo standardowo mamy 3-4) a najlepszym rozchodzi się po kościach i ruszamy dalej z produkcją.



Z minusów? Instrukcja dla mnie była napisana ciężko, ale przez skojarzenia z innymi podobnymi grami jakoś przyszło nam ustalić obowiązujące zasady. Boję się o kombinaty, są takie delikatne!
Dla mnie to nie był minus, ale niektórym może się nie podobać, że gra skupia się na produkcji. Moim zdaniem to było bardzo ciekawe podejście od innej strony. Gdy pierwszy raz spotkałam się z tą grą pomyślałam, o tak - Wolsung!, o nie - karcianka, pewnie na blef... o tak- to jednak ekonomiczna! Taki rollercoaster emocji zaliczyłam, że hej. Grę polecam, Naprawdę świetne pozycja. Nie bez powodu w 2009 roku otrzymała tytuł gry roku ;)


Rarianna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz