niedziela, 15 maja 2016

Noc Muzeów


Noc Muzeów już za nami, warto byłoby zatem napisać o niej parę słów. Miałam przyjemność spędzić ją w całości na Zamku Królewskim jako wolontariuszka zatem skupie się na nim :)

Rozpoczęcie zaplanowano na godzinę 19:00 jednak już przed tą godziną przed bramą ustawiła się długa kolejka. Na błoniach miał wystartować balon na ciepłe powietrze, jednak ze względu na warunki atmosferyczne tak się nie stało. Zgodnie z planem natomiast odbyła się konferencja na której Wydawnictwo Gier Historycznych zaprezentowało swoją nową grę "Warszawa Odbudowana 1945-1980". Jest to świetna gra familijno- strategiczna, o której więcej napiszę wkrótce w osobno poświęconej jej recenzji. Przedstawiciele wydawnictwa przyznali, ze z ich strony to był pierwszy projekt, który zrealizowali z zewnętrznymi autorami. Sami autorzy opowiedzieli nam o w sumie 4 letniej historii powstawania gry.


Po konferencji można było przejść do zwiedzania Zamku, gdzie w wielu miejscach napotykało się wolontariuszy ubranych w charakterystyczne żółte koszulki. U nich było możliwość sprawdzenia swojej wiedzy historycznej i po odpowiedzi na stosunkowo łatwe pytanie wygrywało się koronę oraz serdeczne zaproszenie do Arkad, gdzie można było oddać się grom planszowym.

źródło: warownie.eu

Jednak nie tylko Gry Historyczne oferowały swoją nowinkę w Arkadach. Oprócz nich dużą popularnością cieszyła się też Granna ze swoimi słynnymi grami familijnymi. Nacisk był położony na dobrze wyważoną grę "Ale historia!" jednak nie zamknęli się tylko w tym tytule i były również inne pozycje jak "IQ Żelki", "Muffinki" czy "Hej to moje ryba!". To wszystko urozmaicał koncert jazzowy w północnym końcu Arkad.


Możliwość uczestnictwa we wspólnej zabawie trwała do 1 nad ranem. Wtedy weszli ostatni zwiedzający, których w sumie przybyło do Zamku 8,5 tysiąca ludzi! Nie był to klasycznie planszówkowy event, jednak przyznam, że nie przeszkadzało mi to. Są miejsca, które słyną ze swoich gier. Muzeum Narodowe ma Faras, Muzeum Powstania Warszawskiego wydało na nowo Super Farmera a Zamek Królewski nie ma takiej gry. Nie przeszkodziło to w naprawdę gładkim wpleceniu w plan atrakcji gier tematycznie związanych i utrzymujących klimat miejsca. Bardzo mi się podobało i mam nadzieję, że zostaną przy tym pomyśle. Udoskonaleniem, które mogłabym zasugerować na przyszłość to by było więcej klasycznych gier imprezowych, gdzie pojedyncze rozgrywki charakteryzują się krótkim czasem trwania. Skłoniło by to więcej osób do próbowania (w końcu w Noc Muzeów jest tyle rzeczy do obejrzenia, kto ma czas na 45 minutową rozgrywkę?! Całe szczęście się wielu znalazło). Mam nadzieję, że Wam święto muzealnika minęło równie przyjemnie. :)

Rarianna

P.S. Przy okazji chciałabym skorzystać z okazji i poinformować, że ruszył Instagramowy profil Rarianna. Zachęcam do oberwowania! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz