niedziela, 15 listopada 2015

Mondo



Dziś zabawimy się w budowanie świata. Mondo, czyli świat tworzymy z dobieranych kafelków, którymi zapełniamy swoją planszę. Jednak po kolei! Rozdajemy po planszy,  wysypujemy kafelki z terenami i zwierzątkami na środek, nastawiamy globusik i start! Dobieramy kafelki i dokładamy go na naszej planszy. Ważne, że jak raz już położymy kafelek w konkretnym miejscu to nie wolno nam go potem przesunąć. To, co w ostatecznym rozliczeniu będzie się liczyć to "zamknięte" obszary. Zatem by przykładowo las nie przechodził nagle w pustynie, tylko by między nimi leżała odpowiednia płytka pokazująca taką granicę. Wiem, co myślicie, przecież to banalne i gra musi się szybko nudzić. Cóż, świadomość upływającego czasu sprawia, że zdarza Ci się położyć płytki zupełnie bez sensu i potem tylko starasz się zminimalizować szkody. Na tabliczkach są też zwierzątka (im ich więcej tym lepiej).  Zalewanie terenu wodą nie daje punktów, choć w wodzie też są zwierzęta, które mogą pomóc w końcowym rozliczeniu.

Czemu czas jest tak ważny? Ponieważ w naszych światach pojawiają się jeszcze wulkany. Gdy mamy nieaktywny to całe szczęście nie jest on ważny w rozliczeniu, ale aktywny daje punkty ujemne. A ostatni gracz, który zabuduje całą planszę musi wziąć żeton, który zamienia wszystkie wulkany na świecie na aktywne - to bolesne dla punktacji - wierzcie mi. Występują specjalne żetoniki dające dodatkowe punkty dla posiadaczy np. 3 papug na świecie, albo 6 pand itp. Analogicznie występują tokeny z warunkami terenowymi.


Wykonanie tej gry jest naprawdę na najwyższym poziomie. Sztywne płytki, plansze, kafelki z terenem gwarantują wiele rozgrywek. Szpanerski minutnik w kształcie globusika jest wytrzymały, zatem mimo upadku ze stołu i bycia gonionym przez kota cały czas spełnia swoją rolę ;) Pudełko jest dosyć duże, ale to z racji tego, że poszczególne plansze nie są składane.Grafiki są urocze i kolorowe. Gra będzie odpowiednia dla starszych dzieci oraz ich rodziców, którzy mają ochotę miło spędzić z nimi czas.



Przyznam, że choć nie jest to mój ulubiony tytuł i preferuję gry, gdzie większe znaczenie mają indywidualne predyspozycje graczy do tworzenia strategii. Wolałabym gdyby gra na tej zasadzie była bardziej oparta o mechanikę Książąt Florencji lub Steam Parku.  Mimo wszystko nie żałuję czasu spędzonego na grę w Mondo. Ograli mnie absolutnie wszyscy, z którymi próbowałam grać :D Widać, że źle znoszę presję czasu ;) Jednak jeśli Was motywuje wykonywanie zadań na czas lub szukacie czegoś, gdzie pojedyncza runda może się zamknąć w paru minutach (zgodnie z instrukcją w jednej pełnej rozgrywce parę razy układacie świat) to jest to gra dla Was.

a to jeden z moich lepszych światów - dlatego przegrywam ;)

Rarianna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz