piątek, 6 listopada 2015

Asteriks i spółka





Można powiedzieć, że Asteriks i spółka to pochodna gry typu memory. Przygotowanie do gry polega na wyłożeniu kwadratowych płytek, gdzie kolory oznaczają kategorię i wyłożeniu po jednej karcie do każdej z ich kategorii. Po chwili na zapamiętanie karty zostają odwrócone koszulkami do góry i przechodzimy do właściwej gry.  Wykładamy odkrytą kartę z talii i staramy się jak najszybciej powiedzieć jaki przedmiot lub postać obecnie znajdują się zakryte pod tą kategorią.





Tak jak przykładowo na zdjęciach widać. Wyłożyliśmy katapultę, która znajduje się na szarym tle. Zatem musimy szybko nazwać poprzedni przedmiot, który z tej kategorii był wyłożony. Karta jest zakryta. Ktoś pierwszy krzyknął "miecz!" i przechodzimy do sprawdzenia, jeśli się zgadza to miecz przechodzi do niego jako zdobyta karta - punkt zwycięstwa a katapulta zakryta zajmie jego miejsce. Wykładamy nową kartę i tak póki nie skończy się nam talia.



Karty są zrobione porządnie (wiadomo - koszulki i tak wydłużą ich życie) i opatrzone są uroczy grafikami z Asteriksa.Sympatyczne rysunki dokładnie pasują do kreski, którą znamy z komiksów czy z filmów animowanych. Kartonowe kafelki są sztywne i wytrzymałe. Pudełko jest małe a zatem znając moje preferencję zdajecie sobie już sprawę, że zaraz zacznę wychwalać mobilność gry, którą można rozłożyć wszędzie. Na parapecie w szkole, w kawiarni, w pociągu, w pracy (ale to oczywiście nieoficjalnie - przecież nikt nie gra w gry w godzinach pracy!). Cóż, możliwości jest bez liku.

<3

Polecam gorąco tę grę i nie tylko dla fanów niezwyciężonych Galów. Dla wszystkich, którzy lubią proste gry imprezowe oraz doceniają mobilność tej pozycji. Gra należy do tych z typu memory - kto by pomyślał, że można zrobić coś fajnego dla starszych z memory? Choćby z tego tytułu warto docenić Asteriksa i spółkę. Jednak nie straciła ona swej intuicyjności, zatem można w to dalej na spokojnie zagrać z dziećmi i spędzić miłe popołudnie w rodzinnym gronie. Poza tym to przecież Asteriks! ;) 

Rarianna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz